Najlepsza odpowiedź ponieważ to byla jedna dziewczyna która byla siostrą dkla nich wszystkich Odpowiedzi werkaa13 odpowiedział(a) o 15:58 bo jest 5 synów,każdy miał siostr -czyli zrób tak bran tumer 1 ma siostrę,kim ona jest dla brata nr2?brat chłopca jest jego bratem i rodziną,i mają wspólną siostrę,tak jest z resztą,nie wiem czy zrozumiesz...ja kapuje i mi wychodzi że 6 Mi się wydaje że jakby każdy miał miec siostrę to by było napisane że każdy miał PO siostrze a tak wychodzi że na wszystkich była jedna siostra. Tak mi się wydaje. koczmen odpowiedział(a) o 17:22 Każdy z nich miał siostrę oznacza, ze miał jedna siostrę, a nie rodzeństwa było 10, a nie 6, to każdy z nich miałby 5 sióstr (i 4 braci) Każdy z nich miał siostrę (1!)Ale może być też 5 sióstr. Obie odpowiedzi (10 i 6) się poprawne. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Do historii przeszła jako Królowa Dziewica, choć plotki o jej złym prowadzeniu się od 400 lat pozostają żywe. Wyobraźnię miłośników historii rozpalają szczególnie doniesienia o nieślubnym synu, którego miała urodzić przed wstąpieniem na tron, a który później został… Williamem Szekspirem. Wokół Elżbiety I Tudor przez stulecia narosło wiele legend. Trudno się temu polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński hiszpański Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. tres hijostres chicos 3 hijos Po jego śmierci imperium zostało podzielone pomiędzy trzech synów. Después de su muerte, el imperio se dividió entre sus tres hijos. Wychowałem trzech synów i dwie córki. Crié tres hijos y dos hijas bajo su bandera. Mama miała pięć córek i trzech synów. Ma trzech synów, sam już 23 lata w zawodzie. Coombe który miał trzech synów na froncie Daily Herald. Coombe que tenía tres hijos en la portada del Daily Herald. Zawodowo jestem psychologiem, a prywatnie matką trzech synów. Profesionalmente, soy psicóloga y, en privado, madre de tres hijos. Urodziły się u małżonków trzech synów i córka. Nacieron los cónyuges tres hijos y una hija. Dla jego trzech synów, jest wzorem. Para sus tres hijos, es un modelo a seguir. Mam trzech synów i dwie córki. Ethan, Jedutuna i trzech synów Kore. Mieszka z mężem we Freiburgu i ma trzech synów... Ella vive con su esposo en Friburgo y tiene tres hijos... Jego trzech synów Anglicy rozstrzelali... przed wejściem do katedry w Cork. Los ingleses fusilaron a sus tres hijos por traidores... frente a la catedral de Cork. Jego starszy brat zmarłego Hashim poślubił cztery żony i od nich miał trzech synów. Su difunto hermano mayor Hashim había casado con cuatro esposas y de ellos tenía tres hijos. Moich trzech synów walczy dla brata Waszej Mości. Mis tres hijos están luchando por su hermano, Mi Lord. Nikt nie musi tego wiedzieć, ale Saddam ma trzech synów. Nadie debe saberlo, pero Saddam... tiene tres hijos. Mam trzech synów, których chcę posłać na studia. Tengo tres hijos que me gustaría mandar a la universidad. On ma trzech synów, którzy pracują w tym samym biurze. Él tiene tres hijos, quienes trabajan en la misma oficina. I będziemy mieć trzech synów, którzy stworzą kapelę, jak bracia Hanson . Y tener tres hijos y que ellos tengan un grupo, como los hermanos Hanson. I naszych trzech synów, oczywiście. Adam i Ewa spłodzili trzech synów, Expulsados del Edén, Adán y Eva tuvieron tres hijos: Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 125. Pasujących: 125. Czas odpowiedzi: 130 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200 WPHUB. 28.11.2023 08:45, aktualizacja 28.11.2023 08:54. "Możecie się śmiać". Tusk komentuje głośne zdjęcie paparazzich. 0. Donald Tusk ma pięcioro wnucząt, dla których jest w stanie zrobić wszystko. Niedawno mógł poświęcić nawet swoje zdrowie, ratując myszkę Minnie. Wszystko uchwycili paparazzi.Zadanie maria123456789010Mama miała 5 synów każdy z nich miał matka miała dzieci? Odpowiedz 1 ocena Najlepsza odp: 100% o 20:49 rozwiązań: 21 szkolnaZadaniaMatematyka To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać Najlepsza odpowiedź JakaśDziewczyna 6 . Bo : mama miała 5 synów i każdy z nich miał siostre (1) . 5+1=6 Proste o 20:50 zooosia odpowiedział(a) o 09:26: źle jak dla mnie dobrze :P hhiwawa odpowiedział(a) o 20:50: 10 bo 5 synow i po jednej sis arcik<3 odpowiedział(a) o 22:53: wtedy każdy miałby po 5 sióstr Odpowiedzi (21) zooosia odpowiedział(a) o 09:26: źle arcik<3 odpowiedział(a) o 22:53: dobrze hhiwawa odpowiedział(a) o 20:51: 6, bo mama miała 5 synów i kazdy miał(siostre)(jedna) a 5 1=6 Delta456 6 dzieci Każdy miał siostrę(1) Czyli 5+1=6Proste o 11:45 MyDragon Sześć - jeśli pomyślimy trochę logicznie. Jedna siostra jest i tak spokrewniona z wszystkimi pięcioma braćmi. Jeśli mielibyście powiedzmy pięciorga rodzeństwa przeciwnej płci, to każdy z tego rodzeństwa miałby was jako brata/ jeśli ja miałbym czterech braci i jedną siostrę, to każdy z tych braci też miałby - jak ja - siostrę, bo jesteśmy spokrewnieni. o 21:09 igor2006 moze byc wiele rozwiazan bo nie wiadomo czy kazdy mial jedna czy byla jedna dla wszystkich o 20:08 Było 5 braci każdy z nich ma siostrę - 1 . Logika, 6 :) o 17:10 werka1203 Ale proste. Matka miała szóstkę dzieci. o 16:17 zooosia Wszyscy by oblali bo pięć synów i każdy z nich miał siostrę czyli 5 * 2 _ 10 o 23:55 Help me 5synówi kazdy ma po 1 siostre czyli 5 synów + 5 siostr= razem 10 o 21:51 Milord13579 5+5=10 Co w tym trudnego o 11:36 No to logiczne że miała 6 dzieci tylko idioci mogą myśleć że 10 hahahahahahaZ Anastazją Iwan doczekał się sześciorga dzieci: trzech synów i trzech córek. Córki nie dożyły dorosłości. Następcą tronu został ostatecznie najmłodszy z synóe, Fiodor. Najstarszy syn zmarł mając zaledwie rok. Drugi z kolei Iwan zginął zaś z ręki samego Iwana Groźnego. Do tragedii doszło w roku 1581. Opublikowano: | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości z krajuLiczba wyświetleń: 316Od wielu miesięcy alarmujemy, że polskie sądy zbyt często i bezmyślnie ingerują w rodziny, które mają jakieś problemy. Bezduszność sędziów powoduje, że z banalnych powodów dzieci odbierane są rodzicom i przeżywają ogromną traumę. Przykładów jest bez liku. Do kolejnego dramatu doszło we historia Bajkowskich z Krakowa bulwersowała, bo rodzice sami szukali pomocy i zgłosili się na terapię chcąc rozwiązać niewielkie problemy wychowawcze. Po kilku spotkaniach postanowili jednak ją przerwać. Sądowa machina nie pozwoliła. Wszczęto postępowanie o ograniczenie praw rodzicielskich, synowie trafili do domu dziecka. Dopiero po wielu miesiącach mogli wróci do matki i sprawa to dramat wychowywanego przez babcię i dziadka 5-latka z Kokorzyc pod Środą Śląską. Wniosek o odebrania chłopca skierowała do sądu kurator Bogusława Lofek z Zespołu Kuratorskiej Służby Sądowej Sądu Rejonowego w Środzie Śląskiej. Uznała, że dziecko jest… za grube. „Pasiecie go jak świnię” – miała powiedzieć do babci chłopca. Tymczasem 5-latek w domu jest otoczony miłością i niczego mu nie w styczniu tego roku nastolatek, który nie chciał być rozdzielony z matką, popełnił samobójstwo w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w “Gazeta Wrocławska” opisała historię odebrania matce trzech synów, bo ta miała problemy finansowe. “Mariusz, Kacper i Mateusz nie mogą być ze swoją mamą w domu. Sąd – dla dobra dzieci – zabrał ich do “placówki interwencyjnej”. Decyzja została podjęta w trybie pilnym, bez wysłuchiwania jakichkolwiek argumentów matki” – pisze wrocławski wszczął też postępowanie o “ograniczeniu władzy rodzicielskiej”. Dlaczego? Bo w domu jest brudno, mieszkanie było zmieniane kilka razy, rzekomo nie mają warunków do nauki (odrabiali lekcji na desce do prasowania), zdarzało się, że nie mieli w szkole drugiego śniadania. Ale w ocenie tej rodziny spierają się nawet kuratorzy. “Czasem przychodziłem bez zapowiedzi. Chłopcy jedli. W lodówce było jedzenie. Nie zamykano jej przed nimi. Widziałem też wyniki badań chłopców. Nie wynikało z nich, że są niedożywieni” – powiedział jeden z nich “Gazecie Wrocławskiej”.Skąd więc pośpiech w podejmowaniu tak drastycznej decyzji, jak odebranie dzieci i umieszczenie ich w placówce, jeszcze przed sądowym wyrokiem i wysłuchaniem argumentów matki? Co równie bulwersujące dzieci odebrano błyskawicznie, ale sąd w takim samym tempie nie pracuje. Kolejną rozprawę wyznaczono na marzec. Przecież dzieci bez matki mogą poczekać…Autor: gb Na podstawie: Gazeta Wrocławska Źródło: TAGI: Prawa dziecka, Rodzina, SądPoznaj plan rządu!OD ADMINISTRATORA PORTALUHej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Trzech synów matka miała. Dwóch słynęło z mądrości. A trzeci co był głupi. To szedł do łączności. Ti ta ta ti ti ta ta. Ti ta ta ti ti ta ta. A trzeci co był głupi. Poszedł do łączności x3. Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu.Kategoria: Druga wojna światowa Data publikacji: Wojna jest straszna, bo giną na niej najbliżsi: ojcowie, mężowie, synowie, bracia. Czasem do domu poległego żołnierza przychodzi żałobny telegram wysłany przez jego dowódcę, czasem o zaginionym na froncie nie ma żadnych informacji przez wiele lat. Zdarza się i tak, że matka jednego dnia dostaje informację o śmierci trzech synów. Historia poszukiwania jednego żołnierza w samym środku wielkiej bitwy opowiedziana w filmie „Szeregowiec Ryan” nie jest wyssana z palca. Steven Spielberg inspirował się głośną w USA historią czterech braci Nilandów, z których dwóch (Robert i Preston) zginęło 6 i 7 czerwca 1944 roku w Normandii, a trzeci (Edward) dostał się do japońskiej niewoli w Birmie i uznano go z poległego. Dowództwo zdecydowało się ewakuować z linii frontu czwartego brata, Fredericka Nilanda, by matka nie musiała opłakiwać straty wszystkich synów. Doczekał końca konfliktu, pełniąc bezpieczną służbę w żandarmerii wojskowej w Stanach Zjednoczonych. Po wojnie z niewoli wrócił także Edward. Było czterech nas Podobna historia wstrząsnęła arystokratyczną niemiecką rodziną Blücherów. Jednak w tym przypadku matka nie miała tyle szczęścia, co pani Niland. Jej trzej synowie: Wolfgang, Leberecht i Hans-Joachim zginęli jednego dnia, w odstępie kilku godzin, w bitwie o Kretę. Czwartego – chociaż próbowano ocalić, odsyłając go z frontu do domu – także dopadł zły los. Bracia, o których mowa, byli potomkami Gebharda Leberechta von Blüchera, pruskiego marszałka, który pokonał Napoleona w bitwie pod Waterloo. W takiej rodzinie kariera wojskowa była czymś oczywistym. Męscy członkowie rodu służyli w armii niezależnie od okoliczności – także w okresie rządów Hitlera. Trzech z nich trafiło do jednostki spadochronowej Luftwaffe, czwarty był w Kriegsmarine. Najstarszy z braci, Wolfgang Henner Peter Lebrecht Graf von Blücher, urodził się w 1917 roku. W rodzinie mówiono na niego „Wolf”. W 1940 roku wstąpił ochotniczo do Fallschirmjäger. Walczył w Norwegii i Holandii, gdzie zdobył Krzyż Rycerski i Krzyż Żelazny. Po tych kampaniach wrócił do domu na odpoczynek, ale powołano go ponownie w związku z przygotowaniami do ataku na Grecję. Nekrolog braci von Blücher, niemiecka gazeta, czerwiec 1941 Średni brat, Leberecht Wilhelm Konstantin Wolf Axel Graf von Blücher, urodził się w roku 1922. W czasie II wojny światowej służył początkowo w Kriegsmarine, ale po zejściu na ląd poszedł w ślady Wolfa i też został spadochroniarzem. Najmłodszy, Hans-Joachim Gebhard Leberecht Graf von Blücher, urodził się w 1923 roku. Zapatrzony w starszych braci rzucił szkołę i – za zgodą matki – także zaciągnął się do elitarnych oddziałów spadochronowych. W 1941 roku, gdy miał wykonać swój pierwszy skok bojowy, miał tylko 18 lat. Desant na Krecie był także pierwszą misją bojową Leberechta. Zobacz również:Skoki spadochronowe, wybuchy i spektakularne sukcesy. Duchy w służbie Jego Królewskiej MościLisy pustyni rzadko dożywają starości. Samobójcy w służbie Jego Królewskiej Mości Operacja Merkury Niemiecki desant na Kretę, znany jako operacja Merkury, rozpoczął się 20 maja 1941 roku. Celem ataku było opanowanie greckiej wyspy, położonej strategicznie we wschodniej części Morza Śródziemnego. W operacji wzięło udział 22 tysięcy żołnierzy niemieckich i prawie 1200 samolotów. Wyspy broniło 40 tys. żołnierzy alianckich: brytyjskich, nowozelandzkich, australijskich i greckich oraz utworzone ad hoc oddziały lokalnej samoobrony. To miała być kombinowana operacja lotniczo-morska, ale – jak się okazało – wszystkie statki wiozące desant zostały zatopione lub rozproszone przez marynarkę brytyjską. W tej sytuacji walkę z obrońcami wyspy prowadziły tylko tzw. jednostki aeromobilne: żołnierze zrzuceni na spadochronach i przerzuceni z kontynentalnej Grecji szybowcami desantowymi. Desant wspierało lotnictwo bombowe i szturmowe. Niemcy nie mieli na Krecie czołgów i broni ciężkiej. Na spadochronach zrzucono im co prawda lekkie działa przeciwpancerne (np. 3,7 cm PaK 36 oraz bezodrzutowe 7,5 cm LG40), a nawet motocykle, które miały holować działa, ale było ich niewiele. Część „cięższego” sprzętu dostała się zresztą od razu po zrzucie w ręce Anglików. W tej bitwie obie strony wykorzystywały pojazdy i sprzęt zdobyty na nieprzyjacielu. Jako środki transportu służyły konie, osły i muły. Operacja Merkury, chociaż ostatecznie zakończyła się dla Niemców zwycięstwem i opanowaniem całej Krety, była prawdziwą krwawą rzeźnią dla Fallschirmjägerów. Ponieważ spadochronami nie dało się kierować w locie, wielu skoczków wylądowało między stanowiskami obrońców, gdzie natychmiast zostali zabici. Inni, którzy lądowali pojedynczo w różnych zakątkach wyspy, zostali wyłapani i wzięci do niewoli lub rozstrzelani na miejscu. Bild 141-0853 / CC-BY-SA Zrzut armaty 3,7-cm-PaK 36 przy użyciu spadochronów, Kreta, maj 1941 roku. Setki spadochroniarzy zginęły w krwawych szturmach na dobrze umocnione pozycje obrońców. Sam dowódca 23. batalionu, ppłk Leckie, zabił z rewolweru pięciu Niemców, którzy wylądowali na jego stanowisku dowodzenia. Szczególnie celnie strzelali stacjonujący pod Platanias Maorysi z 28. batalionu – jak później stwierdzili Niemcy, przerażająco wielu spadochroniarzy zginęło trafionych bezpośrednio w głowę – piszą autorzy „Spadochroniarzy Hitlera”. Po walkach Niemcy doliczyli się 3300 zabitych i 2600 rannych. Stracili też 350 samolotów transportowych, co było dotkliwym ubytkiem, bo uniemożliwiło kolejne tego typu operacje. Hitler uznał, że duże desanty spadochronowe „wyczerpały swoją formułę” i nie zdecydował się na prowadzenie tego typu działań na szerszą skalę. Spadochroniarze niemieccy skakali bojowo tylko w ramach działań doraźnych i misji specjalnych. Większe operacje desantowe przeprowadzono dopiero w 1943 roku na Leros i Kos, ale nie miały już znaczenia dla losów wojny. Został tylko jeden Wśród 3 tysięcy zabitych na Krecie spadochroniarzy było trzech braci Blücher. Wszyscy zginęli w okolicy Heraklionu, wszyscy tego samego dnia – 21 maja 1941 roku (w drugim dniu desantu). Według późniejszych ustaleń jeden z braci (Hans-Joachim) usiłował dostarczyć amunicję i środki opatrunkowe odciętemu przez Anglików z pułku Black Watch oddziałowi brata, Wolfganga. Obwiesił zdobycznego konia skrzynkami z amunicją, dosiadł go i ruszył galopem w kierunku okrążonych. I jeździec, i koń zostali trafieni na ostatnich metrach tej szaleńczej szarży, tuż przez stanowiskami niemieckimi. Wolfgang von Blücher zdążył się dowiedzieć, kto jechał z pomocą, a potem sam zginął. Tego samego dnia poległ także trzeci brat – Leberecht, którego oddział lądował pod ostrzałem brytyjskich czołgów. Ciała Leberechta nigdy nie odnaleziono. Od 19 maja rodzina nie miała żadnego sygnału życia od trzech spadochroniarzy. Dopiero cztery tygodnie później Gertruda von Nordheim (wdowa po grafie von Blücher) otrzymała list z informacją, że jej trzej synowie zginęli. Czwarty syn, Adolf Graf von Blücher, został natychmiast wycofany z jednostki Kriegsmarine, w której służył, i odesłany do domu. Jednak także on nie doczekał końca wojny. Zginął w 1944 roku od przypadkowego postrzału w czasie polowania. Spóźniony list Niemcy utrzymali się na Krecie do końca wojny. Alianci nie próbowali zdobywać wyspy, mając w pamięci masakrę podczas operacji Merkury. Garnizon wyspy skapitulował dopiero 12 maja 1945 roku. W 1974 roku, na mocy porozumień międzynarodowych, otwarto Niemiecki Cmentarz Wojenny w Maleme na Krecie. Są na nim pochowani dwaj bracia Blücher. Ich szczątki złożono we wspólnym grobie. Trzeci brat, którego ciała nie odnaleziono, został upamiętniony na tablicy epitafijnej. W uroczystości otwarcia cmentarza uczestniczyło kilkuset gości przybyłych z Niemiec. Wśród nich była Gertrud Freifrau von Ketelhodt (z domu von Blücher), siostra poległych spadochroniarzy. Com Maty Niemiecki Cmentarz Wojenny w Maleme na Krecie. „19 maja, dwa dni przed misją, Wolf wysłał do nas z list z Aten. Kiedy przesyłka dotarła do nas kilka dni później, moi bracia już nie żyli” – wspominała. Będąc na wakacjach na Krecie, warto zwrócić uwagę na ślady i pamiątki z okresu bitwy o wyspę i niemieckiej okupacji. Wśród Kreteńczyków pamięć tych zdarzeń jest ciągle żywa. Na cmentarzu w Maleme można bez trudu odnaleźć grób braci Blücher. Bibliografia: Beevor, Kreta. Podbój i opór, Znak. Nowakowski, M. Skotnicki, Spadochroniarze Hitlera. Niemieckie operacje powietrznodesantowe w latach II wojny światowej, Bellona. Jarmoła, Kreta 1941, Bellona. Antill, Kreta 1941. Atak niemieckich spadochroniarzy, Amercom. Zobacz również . 272 188 373 114 158 222 40 48